Caracche Portoghesi (Joachim Patinier), Waddingtons 350

[kallarepka]

Bardzo przyjemne maleństwo, które układałam w ostatnią deszczową niedzielę.
Niby tylko 350 elementów, ale ostatnia dolna 100 nie była lekka.
Puzzle z 1973 roku, ale w całkiem przyzwoitym stanie. Którego niektóre współczesne marki nie osiągają nawet na etapie nowości.
Fajne kształty, charakterystyczne dla Waddingtons. Tektura gruba, nadruk wyraźny. Mocno błyszcząca powierzchnia, jakby lakierowana, co ja akurat bardzo lubię.
Autor* to flamandzki malarz żyjący w XVI w. Nazywany ojcem pejzażu, bo jako pierwszy, podobno, uczynił krajobraz głównym tematem obrazu. Podobno też miał problem z malowaniem ludzkich postaci, nie umiał tego, więc "ludziki" na jego obrazach zazwyczaj są miniaturowych rozmiarów, co doskonale widać na zbliżeniach poniżej.Układając chwilami się zastanawiałam, czy to ludzik czy maźnięcie pędzlem. A jak już naprawdę potrzebował namalować normalnego człowieka, prosił o pomoc innych kolegów malarzy.
Obraz przedstawia prawdopodobnie przybycie w 1522 do Villefranche portugalskiej infantki Donny Beatriz na jej ślub z Karolem III, księciem Savoy. Caracche to oczywiście okręty.













W opakowaniu zachowała się też ulotka czy też katalog Waddingtons z 1973 r. Muszę przyznać, że układałabym wszystko, co w nim jest.





* źródła:
https://cudaswiata.archeowiesci.pl/2008 ... acy-styks/
https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/Patin ... 55004.html

[Junka]

Konkretnie się błyszczą! Widać to zwłaszcza na ostatnim puzzlowym zdjęciu.

[ira]

Świetne puzzle, szkoda, że nie większe
A co do kształtów to jak dla mnie nie wyglądają wcale na typowe dla Waddingtons, ja takich jeszcze u nich nie spotkałam, chyba, że w określonym przedziale czasu takie produkowali. Moje chyba najstarsze Waddingtons są z 82 r. Twoje sporo starsze. Od tego producenta mam 19 pudełek w swojej kolekcji czyli jakieś porównanie mam.
Bardzo mi się te kształty podobają i chętnie bym układała takie puzzle.

[kallarepka]

A co do kształtów to jak dla mnie nie wyglądają wcale na typowe dla Waddingtons, ja takich jeszcze u nich nie spotkałam, chyba, że w określonym przedziale czasu takie produkowali.

Masz rację. Jednak nie są takie typowe. Chyba je zapamiętałam po prostu jako nierówno łączone i to mi zapadło w pamięć najbardziej.

[Ann999]

Super ten katalog! Mam 3 pozycje z niego i własnie uświadomiłaś mi ile jeszcze brakuje! dałaś mi nowy cel dla mojej kolekcji!
Czy te puzzle i katalog są na sprzedaż?

[Vicky]

Widać po układzie, że to ten sam produkt, co Nelson który nie przekonał mnie. Odrzucając wartość historyczną, nie są to jakoś wybitne puzzle. Dużo wyżej sobie cenię normalne Waddingtony. Ale jako ciekawostka wygląda ok.