Dla rozrywki
-
- Piąty stopień puzzlomaniactwa
- Posty: 481
- Rejestracja: 19 września 2014, 11:15
- Lokalizacja: Kraków
Re: Dla rozrywki
No i po co te nerwy? Na 99% jestem pewna, że kot nie przesunął ani jednego puzzelka
- Marcin S. Puzzler
- Administrator
- Posty: 5336
- Rejestracja: 17 lutego 2012, 23:08
- Lokalizacja: Kiedyś Cz-wa teraz spod Cz-wy :)
Re: Dla rozrywki
Jakie nerwy - przecież jest spokojna...
- Kacper_Potocki
- Piąty stopień puzzlomaniactwa
- Posty: 280
- Rejestracja: 03 lipca 2015, 12:28
- Kontakt:
Re: Dla rozrywki
Ooo, ale śliczne Ceaco.
- Marcin S. Puzzler
- Administrator
- Posty: 5336
- Rejestracja: 17 lutego 2012, 23:08
- Lokalizacja: Kiedyś Cz-wa teraz spod Cz-wy :)
Re: Dla rozrywki
Bingo!Kacper_Potocki pisze:Ooo, ale śliczne Ceaco.
Re: Dla rozrywki
Cała ta seria to pierwsza klasa np. http://www.amazon.com/Ceaco-Multi-Pack- ... H0JQ7R2YRDMarcin S. Puzzler pisze:Bingo!Kacper_Potocki pisze:Ooo, ale śliczne Ceaco.
ale jak to sprowadzić do Polski
- Marcin S. Puzzler
- Administrator
- Posty: 5336
- Rejestracja: 17 lutego 2012, 23:08
- Lokalizacja: Kiedyś Cz-wa teraz spod Cz-wy :)
Re: Dla rozrywki
Tu masz chyba najtaniej (ten konkretny zestaw) - z wysyłką wychodzi ok 135,00 zł:RH_plus pisze: Cała ta seria to pierwsza klasa np. http://www.amazon.com/Ceaco-Multi-Pack- ... H0JQ7R2YRD
ale jak to sprowadzić do Polski
http://www.ebay.pl/itm/Ceaco-4-in-1-Mul ... 4877c8a944
- Marcin S. Puzzler
- Administrator
- Posty: 5336
- Rejestracja: 17 lutego 2012, 23:08
- Lokalizacja: Kiedyś Cz-wa teraz spod Cz-wy :)
Re: Dla rozrywki
Dawno nic nie było zatem Arturo Maran i jego piosenka:
https://www.youtube.com/watch?v=BQ4c54rCJ_k
oraz "Daremnośc istnienia" (koniecznie do końca):
https://www.youtube.com/watch?v=1IAXrxl ... tml5=False
https://www.youtube.com/watch?v=BQ4c54rCJ_k
oraz "Daremnośc istnienia" (koniecznie do końca):
https://www.youtube.com/watch?v=1IAXrxl ... tml5=False
Re: Dla rozrywki
Suchar codzienny:
Blondynka dzwoni do swojego chłopaka i mówi:
- Mógłbyś do mnie wpaść? Mam tu strasznie trudne puzzle i nie wiem, od czego zacząć...
- A co powinno z nich wyjść według rysunku na pudełku? - pyta chłopak.
- Wygląda na to, że tygrys.
Chłopak decyduje się przyjechać. Blondynka wpuszcza go i prowadzi do pokoju, gdzie na stoliku porozsypywane są puzzle. Chłopak przez chwilę przygląda się kawałkom, po czym odwraca się i mówi:
- Kochanie, po pierwsze nie wydaje mi się, żebyśmy ułożyli z tych kawałków cokolwiek przypominającego tygrysa. Po drugie: zrelaksuj się, napijmy się kawy, a potem pomogę ci powrzucać wszystkie te płatki kukurydziane z powrotem do pudełka...
- popelek
- Trzeci stopień puzzlomaniactwa
- Posty: 134
- Rejestracja: 05 stycznia 2017, 20:40
- Lokalizacja: iElbląg
Re: Dla rozrywki
Czak, utalentowany ten twój pies, że takie kopniaki z półobrotu umie robić XD http://kwejk.pl/obrazek/2858661/pies-ch ... rrisa.html
- Czak Noris
- Piąty stopień puzzlomaniactwa
- Posty: 1474
- Rejestracja: 28 stycznia 2016, 11:45
Re: Dla rozrywki
Piesek faktycznie utalentowany, niemniej nie mój
Puzzle to nie martini. Najlepiej je dobrze wymieszać
Re: Dla rozrywki
Ciekawostka skąd się biorą brakujące puzzle
"Pewnie nigdy nie zastanawialiście się jak mógłby wykonać sabotaż w fabryce puzzli? No, to uwaga - dziś wam o tym opowiem.
To było dobrych pięć lat temu. Skończyłem studia i potrzebowałem szybko zarobić trochę kasy na wrześniowe wojaże. Szybko wpadła mi fucha - robota w fabryce puzzli. To był jakiś rodzinny interes. Mała manufaktura. Kilka urządzeń, prowizoryczna taśma, magazyn i maszyna do pakowania pudeł w folie. Pracowało tam 7 osób - wszyscy połączeni więzami krwi - wujek szefa, kuzynka szefa, cioteczna siostra szefa. Tylko ja byłem spoza familijnego kręgu. Nie wiem czemu, ale moja "obcość" sprawiła, że traktowany byłem jak ostatni parobek. Wszyscy widzieli w mojej osobie popychadło, obrażali mnie i mną pomiatali. Początkowo mnie to nawet bawiło - śmiałem się widząc, jak jakiś wąsaty pracownik fabryki puzzli nagle poczuł władzę i usiłuje zachowywać się niczym Hitler 2.0 w HD. Z czasem jednak sytuacja zaczęła być upierdliwa.
Czara goryczy przelała się w dniu kiedy miałem dostać wypłatę. Szef rzucił mi od niechcenia połowę obiecanej kwoty i dosłownie - kazał spi#rdalać do roboty, bo dzień się jeszcze nie skończył. W sumie to trochę moja wina - zgodziłem się robić na czarno. Moje pretensje, że umówiliśmy się na wyższą pensję mówiąc, żebym się cieszył, że w ogóle mi cokolwiek płaci, bo na moje miejsce czeka już cały tłum bezrobotnych. Pewka! Cały zastęp małych Chińczyków żałośnie drapiący w drzwi pieprzonej fabryki puzzli w jakiejś polskiej dziurze!
Całą resztę dnia spędziłem w magazynie. A był on olbrzymi. Po sufit wypełniony pudełkami pełnymi puzzli. Stamtąd pudła trafiały do foliowania i dystrybucji. Więc ja - geniusz zbrodni siedziałem w tym cholernym magazynie bitych sześć godzin pod pozorem sprawdzania stanów (nikt się nie zorientował, że to ściema).
Otworzyłem każde pudełko i wyjmowałem z niego po jednym puzzlu. Wrzucałem je do mojego plecaka. Kiedy plecak się zapełnił, wychodziłem tylnymi drzwiami, biegłem do pobliskiego supermarketu i wywalałem balast do kontenera ze śmieciami. Takich kursów zrobiłem chyba z piętnaście, więc możecie wyobrazić sobie ile tych pudełek było. Harowałem w pocie czoła.
Wkrótce centra handlowe i sklepy zaczęły zwracać całe palety towaru, rozwścieczeni klienci dzwonili przez całą dobę, posypały się negatywy na Allegro, a fora internetowe zapełniły się krytyką firmy. Wyobraźcie sobie, jaki wkurw musiał szarpać ludźmi, którzy spędzają naście godzin na układaniu puzzli z 5000 elementów i na końcu okazuje się, że jednego brakuje! Firma musiała zwracać kasę, pisać przeprosiny, świecić oczami.
I wierzcie lub nie - ostatecznie splajtowała.
Nikt nie zorientował się, kto stał za tym "zamachem". Z pracy odszedłem tydzień później. Z podniesioną głową, czując słodki smak zemsty w moim kaprawym ryju".
Źródło: https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 4302824852
"Pewnie nigdy nie zastanawialiście się jak mógłby wykonać sabotaż w fabryce puzzli? No, to uwaga - dziś wam o tym opowiem.
To było dobrych pięć lat temu. Skończyłem studia i potrzebowałem szybko zarobić trochę kasy na wrześniowe wojaże. Szybko wpadła mi fucha - robota w fabryce puzzli. To był jakiś rodzinny interes. Mała manufaktura. Kilka urządzeń, prowizoryczna taśma, magazyn i maszyna do pakowania pudeł w folie. Pracowało tam 7 osób - wszyscy połączeni więzami krwi - wujek szefa, kuzynka szefa, cioteczna siostra szefa. Tylko ja byłem spoza familijnego kręgu. Nie wiem czemu, ale moja "obcość" sprawiła, że traktowany byłem jak ostatni parobek. Wszyscy widzieli w mojej osobie popychadło, obrażali mnie i mną pomiatali. Początkowo mnie to nawet bawiło - śmiałem się widząc, jak jakiś wąsaty pracownik fabryki puzzli nagle poczuł władzę i usiłuje zachowywać się niczym Hitler 2.0 w HD. Z czasem jednak sytuacja zaczęła być upierdliwa.
Czara goryczy przelała się w dniu kiedy miałem dostać wypłatę. Szef rzucił mi od niechcenia połowę obiecanej kwoty i dosłownie - kazał spi#rdalać do roboty, bo dzień się jeszcze nie skończył. W sumie to trochę moja wina - zgodziłem się robić na czarno. Moje pretensje, że umówiliśmy się na wyższą pensję mówiąc, żebym się cieszył, że w ogóle mi cokolwiek płaci, bo na moje miejsce czeka już cały tłum bezrobotnych. Pewka! Cały zastęp małych Chińczyków żałośnie drapiący w drzwi pieprzonej fabryki puzzli w jakiejś polskiej dziurze!
Całą resztę dnia spędziłem w magazynie. A był on olbrzymi. Po sufit wypełniony pudełkami pełnymi puzzli. Stamtąd pudła trafiały do foliowania i dystrybucji. Więc ja - geniusz zbrodni siedziałem w tym cholernym magazynie bitych sześć godzin pod pozorem sprawdzania stanów (nikt się nie zorientował, że to ściema).
Otworzyłem każde pudełko i wyjmowałem z niego po jednym puzzlu. Wrzucałem je do mojego plecaka. Kiedy plecak się zapełnił, wychodziłem tylnymi drzwiami, biegłem do pobliskiego supermarketu i wywalałem balast do kontenera ze śmieciami. Takich kursów zrobiłem chyba z piętnaście, więc możecie wyobrazić sobie ile tych pudełek było. Harowałem w pocie czoła.
Wkrótce centra handlowe i sklepy zaczęły zwracać całe palety towaru, rozwścieczeni klienci dzwonili przez całą dobę, posypały się negatywy na Allegro, a fora internetowe zapełniły się krytyką firmy. Wyobraźcie sobie, jaki wkurw musiał szarpać ludźmi, którzy spędzają naście godzin na układaniu puzzli z 5000 elementów i na końcu okazuje się, że jednego brakuje! Firma musiała zwracać kasę, pisać przeprosiny, świecić oczami.
I wierzcie lub nie - ostatecznie splajtowała.
Nikt nie zorientował się, kto stał za tym "zamachem". Z pracy odszedłem tydzień później. Z podniesioną głową, czując słodki smak zemsty w moim kaprawym ryju".
Źródło: https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 4302824852
- Junka
- Piąty stopień puzzlomaniactwa
- Posty: 2525
- Rejestracja: 14 stycznia 2016, 20:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dla rozrywki
Dziwna firma, która luzem puzzle w pudełko pakuje
Ostatnio ułożone: Ravensburger 18 000 Evening Walk in Paris: viewtopic.php?f=226&t=8073
SPRZEDAM: http://www.puzzleforum.pl/viewtopic.php ... 317#p37317
SPRZEDAM: http://www.puzzleforum.pl/viewtopic.php ... 317#p37317
- Cyber Killer
- Piąty stopień puzzlomaniactwa
- Posty: 2277
- Rejestracja: 16 października 2016, 13:00
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Dla rozrywki
Brzmi jak ściema. Produkcja 5k puzzli i mniej niż 10 osób pracujących? Palety towaru z marketów, a wszystko zrobione w <10 osób? Nie widzę opcji żeby to mogło funkcjonować.
galeria ułożonych || wymiana/sprzedaż || puzzlowa wishlista || metryczka puzzli
Precz z szarym, jednolitym niebem, zmorą puzzli.
Niech ręka artysty triumfuje nad przeciętnością i dostarcza nam przepięknych fotomanipulacji.
Precz z szarym, jednolitym niebem, zmorą puzzli.
Niech ręka artysty triumfuje nad przeciętnością i dostarcza nam przepięknych fotomanipulacji.
- Dawid
- Piąty stopień puzzlomaniactwa
- Posty: 1303
- Rejestracja: 19 sierpnia 2015, 02:57
- Lokalizacja: WAW/WRO
Re: Dla rozrywki
Oczywiście, że ściema - na tym polegają te wszystkie fejsbukowe anonimowe wyznaniaCyber Killer pisze:Brzmi jak ściema. Produkcja 5k puzzli i mniej niż 10 osób pracujących? Palety towaru z marketów, a wszystko zrobione w <10 osób? Nie widzę opcji żeby to mogło funkcjonować.
Fejk, ale niezły.
2015: 4 pudełka / 7500 el.
2016: 31 pudełek / 39528 el.
2017: 25 pudełek / 28670 el.
2018: 9 pudełek / 7000 el.
2019: 22 pudełek / 22315 el.
2020: 19 pudełek / 19700 el.
2023: 15 pudełek / 14328 el.
2024: 9 pudełek / 5259 el.
2016: 31 pudełek / 39528 el.
2017: 25 pudełek / 28670 el.
2018: 9 pudełek / 7000 el.
2019: 22 pudełek / 22315 el.
2020: 19 pudełek / 19700 el.
2023: 15 pudełek / 14328 el.
2024: 9 pudełek / 5259 el.
- michael_s
- Piąty stopień puzzlomaniactwa
- Posty: 2903
- Rejestracja: 09 maja 2014, 15:38
- Lokalizacja: Szczecin i okolice
Re: Dla rozrywki
Nigdy nie było polskiej firmy, która robiłaby puzzle 5k.
Posiadam: 73 pudełka, 588700 elementów
Dotychczas ułożone: 36 obrazków, 214700 elementów
Aktualnie układam: Ravensburger 18000 Skylines of the World http://puzzleforum.pl/viewtopic.php?f=124&t=5953
Dotychczas ułożone: 36 obrazków, 214700 elementów
Aktualnie układam: Ravensburger 18000 Skylines of the World http://puzzleforum.pl/viewtopic.php?f=124&t=5953
Re: Dla rozrywki
To, że ściema to wiadomo, ale mimo to uśmiechnąłem się pod nosem
- Dawid
- Piąty stopień puzzlomaniactwa
- Posty: 1303
- Rejestracja: 19 sierpnia 2015, 02:57
- Lokalizacja: WAW/WRO
Re: Dla rozrywki
Inna sprawa, że czytam komentarze pod tym postem na fb i coraz mocniej się przekonuję, że demokracja to kiepski pomysł.
Te tysiące kretynów wierzy w tę historię
Te tysiące kretynów wierzy w tę historię
2015: 4 pudełka / 7500 el.
2016: 31 pudełek / 39528 el.
2017: 25 pudełek / 28670 el.
2018: 9 pudełek / 7000 el.
2019: 22 pudełek / 22315 el.
2020: 19 pudełek / 19700 el.
2023: 15 pudełek / 14328 el.
2024: 9 pudełek / 5259 el.
2016: 31 pudełek / 39528 el.
2017: 25 pudełek / 28670 el.
2018: 9 pudełek / 7000 el.
2019: 22 pudełek / 22315 el.
2020: 19 pudełek / 19700 el.
2023: 15 pudełek / 14328 el.
2024: 9 pudełek / 5259 el.
- michael_s
- Piąty stopień puzzlomaniactwa
- Posty: 2903
- Rejestracja: 09 maja 2014, 15:38
- Lokalizacja: Szczecin i okolice
Re: Dla rozrywki
Nie w takie rzeczy ludzie wierzą...Dawid pisze:Inna sprawa, że czytam komentarze pod tym postem na fb i coraz mocniej się przekonuję, że demokracja to kiepski pomysł.
Te tysiące kretynów wierzy w tę historię
Posiadam: 73 pudełka, 588700 elementów
Dotychczas ułożone: 36 obrazków, 214700 elementów
Aktualnie układam: Ravensburger 18000 Skylines of the World http://puzzleforum.pl/viewtopic.php?f=124&t=5953
Dotychczas ułożone: 36 obrazków, 214700 elementów
Aktualnie układam: Ravensburger 18000 Skylines of the World http://puzzleforum.pl/viewtopic.php?f=124&t=5953
- Marcin S. Puzzler
- Administrator
- Posty: 5336
- Rejestracja: 17 lutego 2012, 23:08
- Lokalizacja: Kiedyś Cz-wa teraz spod Cz-wy :)
Re: Dla rozrywki
Sama historia niczego sobie, natomiast reakcja czytelników, jak wspomniał Dawid, na żenująco niskim poziomie.
Cóż, nasuwa się jedno skojarzenie:
Cóż, nasuwa się jedno skojarzenie:
Re: Dla rozrywki
Abraham ma rację. Czasami to co wyprawia się w komentarzach woła o wprowadzenie jakichś testów IQ po 21 roku życia
Re: Dla rozrywki
Zostawiłam ramkę 2k bo już spać mi się chce...
I na dobranoc wrzucam parę memów
I na dobranoc wrzucam parę memów