Bardzo ładne pudełko, ale niestety ciężko było w nim wymieszać worki, więc z pomocą przyszedł inny większy karton - moje ręce na zdjęciu rozmazane, a to największy dowód na to, że były w ruchu!
Zaskoczeniem dla mnie była wielkość pojedynczego puzzla - spodziewałam się mniejszego rozmiaru. Czy to dobrze czy źle to nie wiem - okaże się w trakcie.
Nie miałam wczoraj za dużo czasu - udało mi się poświęcić 2-3h wieczorem na sortowanie. Z grubsza posortowałam więcej niż połowę, ale okazało się to trudniejsze niż pierwotnie myślałam. W swojej naiwności wierzyłam, że uda mi się wydzielić napisy - nic z tego.
Mój plan na dzisiejszy wieczór zakłada trochę sortowania i trochę próby układania - na pierwszy rzut pójdą taksówki lub flaga
Jaram się
Z Ukrainą 
). Ale ile miałam puzzli ułożonych w złe miejsce a wydawało się, że pasują idealnie!? Spokojnie na dwie ręce można zliczać! 
Niby jest względny porządek, a już na pewno większy niż przy poprzednich układankach, gdzie puzzle były bezpośrednio na podłodze, ale mimo wszystko...
. Mąż nie chciał 
. Jeszcze długo to nie będzie mój poziom