Trzeba przyznać, że zeszło dłużej niż mogłem się spodziewać. Układanie tego obrazka okazało się największym wyzwaniem z jakim w tym roku miałem (mieliśmy - bo siedziało nad tym kilka osób) do czynienia. Naprawdę ten pstrokaty Paryż daje nieźle w kość i sprawia ogrom trudności. Do tego psychicznie wyczerpuje... 
Nijak nie mogłem się doń zabrać. Co ułożyłem kawałek, to znów odkładałem na później. I tak trwało to, nim na dobre się zawziąłem.A nawet wtedy przyszło mi sporo przeklinać ów wybór
Efekt końcowy można by rzec... Przepiękny! Zachwyt ogromny, ale chyba muszę się porządnie zastanowić, czy na przyszłość wybierać tego typu obrazki (a przecież gdzieś tam czekają podobne w kolejce!). Wielkie rozterki mam po tym wszystkim. Z jednej strony widzę, że całość prezentuje się świetnie. Wprost idealny na ścianę! Z drugiej strony koszmarna zagwozdka... Zresztą widziałem już na forum te puzzle, i chyba u każdego wywołał on podobne odczucia.
Osobiście najbardziej w tym obrazku podobają mi się cienie i kałuże. Tzn. sposób w jaki zostało to odwzorowane na puzzlach. Bardzo żywo i ma się wrażenie, jakby ta woda naprawdę tam była. Super efekt. Do tego oczywiście cała gama różnych kolorów (od tych żywo-intensywnych, po te nieco bardziej stonowane).
MOJA OCENA 4,5/6
GALERIA!
.
) to jego prace wydaje też Art Puzzle -jeśli ktoś ma dostęp. Ja osobiście choruje na Whitehall in Snow...między innymi oczywiście 
