Thames-Clyde Express

[Cyber Killer]

Nie mam weny na wymyślny tytuł wątku tym razem. Wybór padł na pociąg, bo jaki byłby lepszy detox od zieleniny niż taki konkretny industrialny obraz z kurzem, smarem, dymem i smogiem gęstszym niż w Pekinie? ;-D

Age of Steam - The Thames-Clyde Express
JR Puzzles
500 el



Odkupione od Dawida tu z forum, który pewnie zaraz tu wskoczy i kolejny raz mi powie, że te puzzle nie są takie łatwe jak może się początkowo wydawać . Posegregowałem je dzisiaj o 6 rano, przed wyjściem do pracy, faktycznie jest mało wyraźnych elementów poza samym pociągiem. Kolorki jakie dominują to szarości, czernie i brązy. Ale wiecie co? Przynajmniej nie ma drzew! ;-D

Puzzle średniej grubości, błyszczące, ale mają fajną gładką fakturę, w dotyku bardzo przyjemne. Wykrojnik z przesunięciami, tzn nie ma równych "skrzyżowań" w nacięciach, elementy są kształtów strzałkowych, łączniki zwyczajne.

btw: widziałem na allegro w kramie angielskim wiele innych obrazków z tej serii, może kiedyś sobie kupię jak zatęsknię za pociągami

[pine]

O której? Na szczęście ja o tej porze myślę tylko o spaniu.

[Cyber Killer]

Znajomi często mi wspominają, że żyję w innej strefie czasowej, gdzieś około bliskiego wschodu, co podejrzanie pasuje do mojego noszenia brody…

[Cyber Killer]

No i faktycznie były ciut trudniejsze niż na ogół. Szkopuł tkwił w wykrojniku, ale jak przywykłem to poszło sprawnie na jednym posiedzeniu całość:

100% Chociaż muszę przyznać że po ułożeniu pociągu, budynków i torów miałem moment "shit happens", bo przede mną zostały tylko szare elementy dymu. Ogółem myślę, że gdyby artysta nie skupił się tak bardzo na idealnym oddaniu spalin, dymu, pary itp, a namalował jakieś tło, to byłby ciekawszy obrazek. No, ale nie można mieć wszystkiego, za to mogłem poczuć się jak na śląsku ;-D.



Link do albumu: http://puzzle.ck40.ovh/album/hii

[Dawid]

No i faktycznie były ciut trudniejsze niż na ogół.

A więc jednak!

Poza tym, już nie przesadzaj - mówiłem tylko, że przez tę parę i dym one nie są takie lekkie, łatwe i przyjemne jak to zazwyczaj jest z takimi maluszkami. Nie mówiłem, że to jakiś puzzlowy Mount Everest
Nie moja bajka ten obrazek, ale pamiętam, że ogólna jakość wykonania zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie.

[Cyber Killer]

Jeśli idzie o jakość to zależy jak na to patrzeć. Puzzle nie są nowe, pewnikiem wiele przeszły, a jakoś się trzymają, więc oryginalnie pewnie były świetne. Ale patrząc na nie dzisiaj to jednak to nie to, słabo się wpasowują, elementy się zwichrowały, itp. Układanie na macie było momentami uciążliwe, jak dokładając element w 1 punkcie, rozczepiały się elementy odsunięte o 4 dalej, bo obrazek uniósł się o milimetr.

Ale koniec końców, zawsze to puzzle z pociągiem