Trochę się bałam po pierwszych recenzjach puzzli firmy Step ale na szczęście układanie tego obrazu okazało się pozytywnym doświadczeniem. Puzzle owszem mają wszystkie opisane poprzednio wady - cienki karton, rozwarstwione i czasami zagięte rogi i tonę pyłu (który po prostu wysypałam więc nie przeszkadzał, odnotowuję tylko dlatego że wiele osób zwraca na to uwagę). Jedyne co mi naprawdę przeszkadzało to błyszczący nadruk. O ile kilka ostatnich pudełek układałam na stole pod wiszącą lampą sufitową to tu się po prostu nie dało. Na szczęście z pomocą przyszła lampa z regulacją ustawienia i światła i na szczęście udało się ten problem załatwić. Układało się dość wolno bo wykrojnik niestety jest dość powtarzalny i przy ramce oraz innych jednolitych powierzchniach trzeba było czasem wypróbować kilka opcji ułożenia kawałków, żeby trafić na właściwy. Sam obraz na szczęście wynagradzał wszystkie niedogodności. Powolne układanie sprawiało, że można się było cieszyć każdym fragmentem a finalny efekt okazał się po prostu piękny. Przy okazji mogłam wykorzystać moją "cudowną lampę", wypróbowanie kilku wariantów oświetlenia pozwoliło w końcu trafić na taki, gdzie widziałam i kawałki w pudełku i to co układałam, co pokażę na zdjęciach. Przygotowałam się też psychicznie na pozostałe moje puzzle ze Step - w większej elementacji i z większymi jednolitymi powierzchniami.
Najlepsze zdjęcie, które udało mi się zrobić: (światło ciepłe, prawie maksymalna moc)
dla porównania zdjęcie z lampą sufitową - na zdjęciu błyszczy się tylko fragment, ale w czasie pracy tak mniej więcej wyglądały całe puzzle, zanim zmieniłam światło wyglądałam jak pokręcona bo wykręcałam się na wszystkie strony usiłując obejrzeć puzzle pod kątem:
ze światłem zimnym - jeden z eksperymentów:
ze światłem neutralnym (w sumie też ok):
Czyli Step nie taki straszny jak pisali,jedynie szkoda,że potwierdziła się grubość elementów 
Które ze zdjęć najlepiej oddaje kolorystykę obrazka?
Z Ukrainą 
