Elementacja jest malutka, ale urzekł mnie bardzo obrazek. Puzzle wyszperane na olx dotarły do mnie w sobotę i od razu zabrałam się do segregacji
Puzzle posegregowane czekały na niedzielny wieczór
Podzieliłam je na tło, tło z elementami czarnymi, same czarne i ramkę Do segregacji używam woreczków strunowych, mam wtedy pewność, że nic mi nie zginie.
Ramka ułożona - zawsze od niej zaczynam.
Następnie przyszedł czas na puzzle z tłem i elementami czarnymi.
Chciałam zacząć od wypełnienia czarnymi elementami, ale mnie pokonały i wysypałam tło
I gotowe ^^
Wypełnianie czarnymi elementami szło mozolnie, ale się udało. Niektóre puzzle mają fantazyjne kształty, więc od razu było wiadomo, gdzie jest ich miejsce. Większość jednak ułożyłam metodą prób i błędów
Chyba nie układałam jeszcze puzzli z firmy Schmidt - kupiłam je jako używane i to używanie jest widoczne na puzzlach.
Już przy segregacji zauważyłam, że wiele puzzli ma takie białe załamania. Niektóre zaczęły się rozwarstwiać przy rozdzielaniu.
Druga rzecz, którą zauważyłam - nie byłam pewna, czy puzzel pasuje na 100%, a to przez to, że nie przylegają do siebie idealnie, tylko są pomiędzy nimi takie wolne przestrzenie.
I tak jak się spodziewałam, w trakcie układania kot wskoczył na biurko i rozrzucił parę elementów - na szczęście wszystkie znalazłam
Żal tylko, że to nie tysiączek.
Z Ukrainą 