Grafiki Davida Galchutta
Grafiki Davida Galchutta
Te grafiki są po prostu piękne, wzory, kolory. Idealne do rozświetlenia zimy. Taki puzzlowy poprawiacz humoru na gorszy dzień.
Do tego nie miałam ochoty za szybko ich ułożyć, zamiast segregować powolutku przerzucałam puzzel za puzzlem, ale i tak się ułożyły.
Na razie leżą na podłodze i nie potrafię się zmusić, by spakować je do pudełka
1. MONARCH MADNESS, CASTORLAND 1000 el.
W trakcie z motylkami w pudełku
Całość:
i drobne zbliżenia
Do tego nie miałam ochoty za szybko ich ułożyć, zamiast segregować powolutku przerzucałam puzzel za puzzlem, ale i tak się ułożyły.
Na razie leżą na podłodze i nie potrafię się zmusić, by spakować je do pudełka
1. MONARCH MADNESS, CASTORLAND 1000 el.
W trakcie z motylkami w pudełku
Całość:
i drobne zbliżenia
Re: Grafiki Davida Galchutta
Uwielbiam te grafiki Galchutta, są świetne, tak cudnie kolorowe...
Re: Grafiki Davida Galchutta
Pozytywny motyw . Też bardzo lubię Galchutta. W swojej ułożonej kolekcji mam sowy, jaskółki i tukany, a papugi czekają na swoją kolej .
Re: Grafiki Davida Galchutta
A ja sie cały czas zastanawiam nad kupnem tych motyli...
- jagabaga
- Piąty stopień puzzlomaniactwa
- Posty: 5092
- Rejestracja: 16 grudnia 2015, 12:31
- Lokalizacja: Miasto Kiepury i... Gierka;-)
Re: Grafiki Davida Galchutta
Motyle są tak fajnie kolorowe i jednocześnie nie udziwnione, że ja... już się nie zastanawiam .
Re: Grafiki Davida Galchutta
Następna pozycja z tej serii to tukany, czyli Interlude
Na wspólne układanie puzzli namówiła mnie Jagoda, i wypadło na tą pozycję.
Start w sobotę, jak ktoś ma te puzzle i chce się przyłączyć do wspólnego zachwycania się bądź narzekania to zapraszamy.
Układanie bez presji czasowej, po prostu wymiana wrażeń z zabawy
Na wspólne układanie puzzli namówiła mnie Jagoda, i wypadło na tą pozycję.
Start w sobotę, jak ktoś ma te puzzle i chce się przyłączyć do wspólnego zachwycania się bądź narzekania to zapraszamy.
Układanie bez presji czasowej, po prostu wymiana wrażeń z zabawy
Re: Grafiki Davida Galchutta
Dziś segregacja i kawałek ramki Jutro wyjazd do Pragi więc pewnie ciąg dalszy w poniedziałek
Worek okazał się lewą częścią, na co zapowiadało się po ilości żółtego
Do wiosny tukany na pewno przylecą
Worek okazał się lewą częścią, na co zapowiadało się po ilości żółtego
Do wiosny tukany na pewno przylecą
Re: Grafiki Davida Galchutta
Jak miło zobaczyć coś znajomego:) Płyta idealnie Ci mieści pół obrazka, ja cos źle wymierzyłam i będę musiała pokombinować...
Re: Grafiki Davida Galchutta
To nie jest płyta, to tektura introligatorska, wymiar 50x70 (wymiar B2 chyba)
Kupione były do docelowo do przyklejania puzzli, a w praktyce bardzo wygodnie się na nich układa i przechowuje
Na 2k z kolei starczy 70x100 (B1), gorzej panoramy i większe, ale tu też powoli coś kombinuję
Re: Grafiki Davida Galchutta
Postępy na dzień drugi:
Dzień czwarty:
Najgorszy był początek i punkt zaczepienia. Potem po kawałku coś się składało. Trudniejsze niż motylki bo brak wyraźnych krawędzi i mam wrażenie że puzzle troszkę ciemniejsze niż na pudełku. Jak był brzuszek, dzióbek i kawałki owoców, to się powoli zaczynało to łączyć w całość i jak wreszcie przysiadłam na jakieś 4 godzinki to nabrało kształtu. Obrazek już widać, że będzie piękny, choć pracochłonny, pewnie przed drugim workiem będzie przerwa.
Dzień czwarty:
Najgorszy był początek i punkt zaczepienia. Potem po kawałku coś się składało. Trudniejsze niż motylki bo brak wyraźnych krawędzi i mam wrażenie że puzzle troszkę ciemniejsze niż na pudełku. Jak był brzuszek, dzióbek i kawałki owoców, to się powoli zaczynało to łączyć w całość i jak wreszcie przysiadłam na jakieś 4 godzinki to nabrało kształtu. Obrazek już widać, że będzie piękny, choć pracochłonny, pewnie przed drugim workiem będzie przerwa.
Re: Grafiki Davida Galchutta
Oj poszalałaś, ja mam mniej, ale fotki wrzucę jutro, bo jeszcze dzisiaj krótko przysiądę. I to nie wrażenie z tymi innymi kolorami na pudełku, moim zdaniem różnia się dość znacznie, co mnie momentami ogłupia. I masz rację, mimo trudności już widać, że brazek będzie fajny.
Re: Grafiki Davida Galchutta
A już myślałam, że mam złudzenia optyczne Wczoraj jeszcze więcej poszalałam, została zieleń, czarne piórka i troszkę kwiatków i reszty.Jagoda pisze: ↑08 marca 2019, 00:32 Oj poszalałaś, ja mam mniej, ale fotki wrzucę jutro, bo jeszcze dzisiaj krótko przysiądę. I to nie wrażenie z tymi innymi kolorami na pudełku, moim zdaniem różnia się dość znacznie, co mnie momentami ogłupia. I masz rację, mimo trudności już widać, że brazek będzie fajny.
Ogólnie jest chwila stagnacji gdy myślę jaki nowy fragment brać, a potem nagle idzie z górki - szybko dokłada się fragmenty zielono/żółte, czaro/czerwone itp
Na weekend przerwa, bo wraca moja druga połowa, tak więc dogonisz spokojnie
Re: Grafiki Davida Galchutta
Połowa tukanów doleciała Prezentują się przepięknie:
Dzień 6:
I całość:
Z drugą połową czekam na towarzystwo
To co by sobie poukładać w przerwie.... innego Galchutta z bajecznymi kolorami
FELINE FIESTA
Piękne puzzle, kolorowe, pełne wzorków i kształtów. Za oknem paskudnie i leje, a ja łapkami przebieram barwne kawałki tektury, od razu poprawia się nastrój Co ciekawe - wzór niby podobny a zupełnie inny, po pierwsze zrezygnowałam z segregacji, bo za dużo kolorów i nie wiadomo na co dzielić, a po drugie jak się napatrzę na obrazek wiem już czego szukać i tak na bieżąco wyciągam fragmenty różnych części obrazka. Puzzle rozłożone na 6 kartonów, czasami jakiś fragment układany bezpośrednio w kartoniku i przenoszony potem na tekturę z całością. I tak powoli do przodu
Trudno mi ocenić trudność układania, bo układam "przy okazji" po 10-15 minut jak mam wolną chwilkę. Ale bardzo przyjemne do składania, raczej nie ma problemu, że nie wiadomo skąd jaki puzzel, a jak czegoś nie można znaleźć to znajduje się przy kolejnym przeszukiwaniu pudełek.
Dzień 1
Dzień 2, powoli coś widać
Dzień 6:
I całość:
Z drugą połową czekam na towarzystwo
To co by sobie poukładać w przerwie.... innego Galchutta z bajecznymi kolorami
FELINE FIESTA
Piękne puzzle, kolorowe, pełne wzorków i kształtów. Za oknem paskudnie i leje, a ja łapkami przebieram barwne kawałki tektury, od razu poprawia się nastrój Co ciekawe - wzór niby podobny a zupełnie inny, po pierwsze zrezygnowałam z segregacji, bo za dużo kolorów i nie wiadomo na co dzielić, a po drugie jak się napatrzę na obrazek wiem już czego szukać i tak na bieżąco wyciągam fragmenty różnych części obrazka. Puzzle rozłożone na 6 kartonów, czasami jakiś fragment układany bezpośrednio w kartoniku i przenoszony potem na tekturę z całością. I tak powoli do przodu
Trudno mi ocenić trudność układania, bo układam "przy okazji" po 10-15 minut jak mam wolną chwilkę. Ale bardzo przyjemne do składania, raczej nie ma problemu, że nie wiadomo skąd jaki puzzel, a jak czegoś nie można znaleźć to znajduje się przy kolejnym przeszukiwaniu pudełek.
Dzień 1
Dzień 2, powoli coś widać
Re: Grafiki Davida Galchutta
Ciekawe jest to, że niby każda z nas układa te tukany osobno, a jak porównasz nasze fotki, to idziemy dokładnie w tej samej kolejności z poszczególnymi fragmentami. Wyglądają pięknie, już nie mogę się doczekać, gdy u mnie też takie cudo będzie na stole:) Że już nie wspomnę o całości:) A koty - cudne:) Ja równocześnie z tukanami różne podmorskie układam, uwielbiam podwodne motywy...
Re: Grafiki Davida Galchutta
Oj koteł dawno skończony ale zapomniałam dodać
Dzień 3:
Dzień 4:
Puzzle przepiękne, bardzo kolorowe i pełne pozytywnej energii - początek chaotyczny, bo wszystko jest "skądś" Zaczęłam od kociej mordki, a potem po kolei różne fragmenty, troszkę kwiatki na końcu wymagały wysiłku po kształtach ale też nie było tego aż tak dużo,
Efekt końcowy piękny. Ogólnie przepiękne są te grafiki i idealnie nadają się na puzzle.
Worek z tukanami otwarty
Trzeba rozsegregować i zacząć dokładać. Myślałam, że otworzę wcześniej i będę równolegle z mapą układać, ale mapa okazała się zbyt czasochłonna. Tak więc worek startuje w tym tygodniu
Dzień 3:
Dzień 4:
Puzzle przepiękne, bardzo kolorowe i pełne pozytywnej energii - początek chaotyczny, bo wszystko jest "skądś" Zaczęłam od kociej mordki, a potem po kolei różne fragmenty, troszkę kwiatki na końcu wymagały wysiłku po kształtach ale też nie było tego aż tak dużo,
Efekt końcowy piękny. Ogólnie przepiękne są te grafiki i idealnie nadają się na puzzle.
Worek z tukanami otwarty
Trzeba rozsegregować i zacząć dokładać. Myślałam, że otworzę wcześniej i będę równolegle z mapą układać, ale mapa okazała się zbyt czasochłonna. Tak więc worek startuje w tym tygodniu
Re: Grafiki Davida Galchutta
Kot jest cudny, a z tukanami - no cóż, ciekawe, kiedy mnie przegonisz:) Początek łatwy w z drugim workiem, ale o zieleni jeszcze strach myśleć:)
Re: Grafiki Davida Galchutta
Posegregowałam wczoraj, stęskniłam się za tymi malutkimi elementami. Mają swój urok (jak się po nie sięga ze świadomością ).
Troszkę zaskoczyło mnie dużo większe kolorystyczne zróżnicowanie puzzli z worka, ale może masz rację - przy zieleni będzie gorzej.
A z ciekawostek - zamontowano mi wreszcie większą szafę. I lukę przy ścianie zabudowałam półeczkami na których będą leżeć puzzle, tak więc szykuje się stos do sufitu. I jeszcze "pawlacz" na górze w szafie pewnie na pudełka pójdzie. Tylko drabinkę dokupić
- jagabaga
- Piąty stopień puzzlomaniactwa
- Posty: 5092
- Rejestracja: 16 grudnia 2015, 12:31
- Lokalizacja: Miasto Kiepury i... Gierka;-)
Re: Grafiki Davida Galchutta
Czekam na fotoprezentację .
Re: Grafiki Davida Galchutta
Drugi worek rozpakowany i przez weekend układany.
Takie tam początki:
I efekt na wczoraj:
Bardzo przyjemnie się układa, łatwiej niż pierwszy, nawet zieleń mocno zróżnicowana I się naprawdę stęskniłam za tymi małymi puzzelkami
Takie tam początki:
I efekt na wczoraj:
Bardzo przyjemnie się układa, łatwiej niż pierwszy, nawet zieleń mocno zróżnicowana I się naprawdę stęskniłam za tymi małymi puzzelkami
Re: Grafiki Davida Galchutta
Faktycznie motylki poszły Ci błyskawicznie, moje jeszcze lataja po pudełku w częściach:)
Re: Grafiki Davida Galchutta
Moje Tukany też wczoraj doleciały
I dziś korzystając z przerwy w malowaniu zostały złożone:
Piękny obraz, bardzo miło się patrzy. I mam te same odczucia - drugi worek łatwiejszy - błyskawicznie poszedł. Nie wiem czy to kwestia przyzwyczajenia się, czy też większe zróżnicowanie zielonego. W pierwszym pamiętam że odsegregowałam trzy kupki: żółte/zielone/czarne. A tutaj dużo więcej.
Następna w kolejce sowa, a potem papugi
I dziś korzystając z przerwy w malowaniu zostały złożone:
Piękny obraz, bardzo miło się patrzy. I mam te same odczucia - drugi worek łatwiejszy - błyskawicznie poszedł. Nie wiem czy to kwestia przyzwyczajenia się, czy też większe zróżnicowanie zielonego. W pierwszym pamiętam że odsegregowałam trzy kupki: żółte/zielone/czarne. A tutaj dużo więcej.
Następna w kolejce sowa, a potem papugi
Re: Grafiki Davida Galchutta
Piękne te nasze puzzle:)
Re: Grafiki Davida Galchutta
Cudeńko i super równym tempem układałyście, bardzo fajny pomysł z tym układaniem we dwójkę dużo raźniej i miło się oglądało u was obu postępy.
Re: Grafiki Davida Galchutta
A żeby było śmieszniej, to wspólnie ustaliłyśmy tylko datę rozpoczęcie i ja worek wzięłam ten sam, co Hamsterek. Tempa w ogóle nie ustalałyśmy, ale fajnie, że skończyłyśmy równo. I takie układanie we dwie było super, na pewno to powtórzymy, mamy jeszcze jakieś identyczne puzzle.