Nowe nabytki

[Dawid]

Tym razem chciałem się pochwalić nie tyle nabytkami, co narzeczoną, która mi upolowała takie cuda, a następnie przekazała Świętemu Mikołajowi, żeby mi podrzucił pod choinką Jak ona nie siedząc w puzzlowych tematach upolowała takie cuda (zwłaszcza to Jumbo) za bezcen, to nie mam pojęcia

[kawa]

Jumbo widziałam niedawno na allegro, chyba u Marivo

[edorka]

Gratuluję!
Tez widziałam to Jumbo i się zastanawiałam nad nim, ale jako żona i matka żeglarzy mam dość takich widoków

[Dawid]

No to żeby ładnie rozpocząć rok 2021, to podrzucam nowe puzzle, które dotarły do mnie z Holandii - kolega mi je tam na miejscu kupuje. Kompletność nieznana, ale biorąc pod uwagę, że wszystkie pudełka, które są na tych zdjęciach kosztowały łącznie ok. 120 zł., to gra jest warta świeczki

Zabawne jest to, że w momencie gdy dałem już sobie spokój z zakupoholizmem, to mój kolega wyjechał do Holandii i co weekend katuje mnie zdjęciami puzzli z ichniejszych sklepów z używanymi rzeczami i podpisem "kupić Ci?"

[kallarepka]

Uroczyście obiecuję nie zaglądać więcej do tego wątku, bo zzielenieję z zazdrości na stałe.

[Vicky]

Pewnie z zagranicy. Zrobiłeś im 2 tygodnie kwarantanny?

A tak na serio. ładnie się prezentują. Tylko nie wiem czemu nic ostatnio nie układasz? A w każdym razie prawie nic nie wiemy, co byś układał. Wkrótce się zestarzejesz, a puzzle spłowieją. Czas ruszyć z kopyta... No chyba, że odkładasz je na emeryturę - coś w rodzaju IV Filar.

Gone With The Wind - wybieram jako the best.

[Dawid]

Uroczyście obiecuję nie zaglądać więcej do tego wątku, bo zzielenieję z zazdrości na stałe.

Powiedziała posiadaczka skromniutkiego zbioru

A tak na serio. ładnie się prezentują. Tylko nie wiem czemu nic ostatnio nie układasz? A w każdym razie prawie nic nie wiemy, co byś układał. Wkrótce się zestarzejesz, a puzzle spłowieją. Czas ruszyć z kopyta... No chyba, że odkładasz je na emeryturę - coś w rodzaju IV Filar.

Well said

Ja mam takie "okienka" w życiu, kiedy okoliczności nie przeszkadzają i mogę się poświęcić układaniu puzzli i zawsze wtedy zakładam sobie "ooo teraz to poukładam!", a kończy się na paru pudełkach
Wolę nie myśleć o układaniu na emeryturze, bo przypomina mi się historia nieodżałowanego prof. Wieczorkiewicza, który miał gigantyczną kolekcję modeli do sklejania i zawsze mówił, że zajmie się nimi na emeryturze, a niestety zaraz po przejściu na emeryturę zmarł. Natomiast w istocie można je traktować jak 4. filar, bo jak będzie brakować pieniędzy, to będę wyprzedawał swoje skarby, które mam nadzieję będą już białymi krukami
Na usprawiedliwienie jeszcze tylko powiem, że ja naprawdę zdaję sobie sprawę, że stosunek liczba układanych puzzli do przyrostu nowych pudełek jest żenujący, ale ja już naprawdę nie mam ciśnienia na powiększanie kolekcji - z własnej inicjatywy prawie nic nie kupuję. Natomiast jak ktoś mi daje, to przecież nie wyrzucę, a jak kolega podrzuca mi zdjęcie jakiejś perełki za 1,25 euro i pyta, czy kupić, no to mu przecież nie odpiszę, że nie

[edorka]

Mam koleżankę w Holandii... czemu na to nie wpoadłam? Zrobić Ci konkurencję?

[Dawid]

Mam koleżankę w Holandii... czemu na to nie wpoadłam? Zrobić Ci konkurencję?

Tego kwiata na pół świata

[Nisia]

Mam koleżankę w Holandii... czemu na to nie wpoadłam? Zrobić Ci konkurencję?

Rób, rób, może i mnie coś skapnie

[Ann999]

Uroczyście obiecuję nie zaglądać więcej do tego wątku, bo zzielenieję z zazdrości na stałe.

Dołączam.
Mógłbyś się czasem zlitować i kupić coś co mi się nie podoba.