Producent: Heye
Liczba elementów: 1000
Autor ilustracji: Mateo Dineen
Jakiś czas temu kupiłam sobie na próbę pierwsze Zozoville (i pierwsze Heye) - Pana Sąsiada. Pan Sąsiad szedł do mnie przez kilka dni, a niedługo po tym, jak w końcu przyszedł, przyciągnął za sobą stado swoich kolegów. Serio, nie wiem, jak to się stało, utrzymuję, że zamówiły się same, a ja tylko odebrałam paczkę
Na pierwszy ogień poszedł jednak Pan Czyścioch. Ten obrazek spodobał mi się najbardziej, układało się go całkiem przyjemnie.
I przy okazji płynnie przejdę do wad: łatwo połączyć nie te elementy, co trzeba, bo puzzle są bardzo luźne (dwa kawałki ramki po ok. 8-10 puzzli układałam przez łącznie ponad pół godziny, bo wszystko pasowało wszędzie, a kolory były bardzo podobne i nawet przy dziennym świetle ciężko było je odróżnić). No i to jakaś masakra, żeby nie dało się przenieść kawałka 2x2. Nie 2 metry na 2 metry, tylko 2 puzzle na 2 puzzle. Pod tym względem nawet taki Castorland wypada nieco lepiej (a kosztuje jakieś 3-4 razy mniej).
. Gdy na obrazku dostrzegłam 3 gałki oczne, zdumiałam się jeszcze bardziej 
- w nim jak na dłoni widać różnorodność anatomiczną Zozolków 
Z Ukrainą