2020.03_Castorland_1000_ARRINERA HUSSARYA 33

[WiesławA]

Długą przerwę w bytności na forum miałam. Sporo mi się zdarzyło w życiu ale już jestem.

Na rozgrzewkę coś super przyjemnego -

czyli fajniste autko.

[WiesławA]

Troszkę pozapominałam wstawianie fotek do postów.
No cóż starość nie radość

[WiesławA]

Nie wiem dlaczego ale muszę dodawać w odwrotnej kolejności aby fotografie ukazały się we właściwej

Teraz zbliżenie dla ciekawych.

[Wojciech]

Długą przerwę w bytności na forum miałam. Sporo mi się zdarzyło w życiu ale już jestem.

Oj bardzo długą. Ale dobrze, że już jesteś z powrotem.

[edorka]

Fajne autko masz. Zabierzesz mnie na przejażdżkę?

Bardzo przyjemnie musialo się układać

[yarkoos]

Auto wygląda bardzo dobrze, puzzle chyba nie sprawiły specjalnego problemu. Sam nie mogę się doczekać kiedy będzie się można przejechać

[WiesławA]

Auto wygląda bardzo dobrze, puzzle chyba nie sprawiły specjalnego problemu. Sam nie mogę się doczekać kiedy będzie się można przejechać

Wielomiesięczna przerwa w układaniu dala o sobie znać, nie poszło tak szybko jak mogłoby się wydawać. To najprawdziwsza prawda: ćwiczenie czyni mistrza.
Autko wyjedzie w trasę gdy zamieszanie z koronawirusem sie skończy.
Wychodzę z założenia że należy unikać wszelkiego ruchu ludzi i rzeczy, które to działania nie są niezbędne do przeżycia.

[yarkoos]

Autko wyjedzie w trasę gdy zamieszanie z koronawirusem sie skończy.
Wychodzę z założenia że należy unikać wszelkiego ruchu ludzi i rzeczy, które to działania nie są niezbędne do przeżycia.

Ja, przyłączając się do wstrzymywania ruchu ludzi, kompensuję sobie jeżdżeniem autkami W końcu wyjeżdżając z garażu i wracając do garażu raczej nikogo nie narażam na zakażenie a za to przyjemność korzystania obecnie z dróg jest znacząco większa niż w korkach.

[WiesławA]

Autko wyjedzie w trasę gdy zamieszanie z koronawirusem sie skończy.
Wychodzę z założenia że należy unikać wszelkiego ruchu ludzi i rzeczy, które to działania nie są niezbędne do przeżycia.

Ja, przyłączając się do wstrzymywania ruchu ludzi, kompensuję sobie jeżdżeniem autkami W końcu wyjeżdżając z garażu i wracając do garażu raczej nikogo nie narażam na zakażenie a za to przyjemność korzystania obecnie z dróg jest znacząco większa niż w korkach.

Rozumiem cię doskonale. Czasem opowiadałam młodszym osobom jak jeździło i parkowało się samochodem w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ubiegłego wieku i nie byli w stanie wyobrazić sobie że tak swobodnie mogło być . Fakt, że drogi były byle jakie ale tłoku przynajmniej nie było.