Ahoj
Ahoj
Cześć,
przeglądałem to forum już wcześniej, postanowiłem w końcu się zarejestrować. Pierwszy raz puzzle układałem w latach 90-tych, miałem wtedy -naście lat. Mam je do dzisiaj. Otrzymałem je od rodziny, która mieszkała w Niemczech. To był Ravensburger 1000el., na pierwszym planie sędziwa sosna na tle górskiego pejzażu. Układaliśmy je razem z ojcem, bardzo miło to wspominam. Pamiętam również zdumienie, kiedy podniosłem tą "płachtę" i puzzle nie tylko się nie rozleciały, ale trzymały na tyle mocno że bawiłem się imitując zakładanie fartucha z puzzli.
Nie jestem jakimś maniakiem ani specjalistą od puzzli. Parę lat temu wspomnienia jednak odżyły i postanowiłem ułożyć ponownie to co mi zostało. Zauważyłem że układanie puzzli mnie relaksuje, jest to dla mnie odskocznia, można się wyciszyć i przy okazji poczuć satysfakcję z ukończenia poszczególnych etapów o końcowym finiszu nie wspominając. Postanowiłem że po świętach bożonarodzeniowych będę co roku układał jedno pudełko i wieszał na ścianie (z pomocą informacji znalezionych na tym forum). Na razie moja skromna galeria składa się z dwóch obrazów - Schloss Nueschwanstein 1500 i włoskich Dolomitów 2000 Ravensburgera (z sentymentu).
W tym roku po wymierzeniu odpowiedniego miejsca na ścianie (od tego zaczynam), otrzymałem na prezent (uprzednio przeze mnie wypatrzony) Nuggat Point 3000 Schmidta, którego właśnie "obrabiam".
Pozdrowienia dla forumowiczów.
Thiassi.
przeglądałem to forum już wcześniej, postanowiłem w końcu się zarejestrować. Pierwszy raz puzzle układałem w latach 90-tych, miałem wtedy -naście lat. Mam je do dzisiaj. Otrzymałem je od rodziny, która mieszkała w Niemczech. To był Ravensburger 1000el., na pierwszym planie sędziwa sosna na tle górskiego pejzażu. Układaliśmy je razem z ojcem, bardzo miło to wspominam. Pamiętam również zdumienie, kiedy podniosłem tą "płachtę" i puzzle nie tylko się nie rozleciały, ale trzymały na tyle mocno że bawiłem się imitując zakładanie fartucha z puzzli.
Nie jestem jakimś maniakiem ani specjalistą od puzzli. Parę lat temu wspomnienia jednak odżyły i postanowiłem ułożyć ponownie to co mi zostało. Zauważyłem że układanie puzzli mnie relaksuje, jest to dla mnie odskocznia, można się wyciszyć i przy okazji poczuć satysfakcję z ukończenia poszczególnych etapów o końcowym finiszu nie wspominając. Postanowiłem że po świętach bożonarodzeniowych będę co roku układał jedno pudełko i wieszał na ścianie (z pomocą informacji znalezionych na tym forum). Na razie moja skromna galeria składa się z dwóch obrazów - Schloss Nueschwanstein 1500 i włoskich Dolomitów 2000 Ravensburgera (z sentymentu).
W tym roku po wymierzeniu odpowiedniego miejsca na ścianie (od tego zaczynam), otrzymałem na prezent (uprzednio przeze mnie wypatrzony) Nuggat Point 3000 Schmidta, którego właśnie "obrabiam".
Pozdrowienia dla forumowiczów.
Thiassi.
- Nisia
- Piąty stopień puzzlomaniactwa
- Posty: 2155
- Rejestracja: 03 listopada 2019, 10:06
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontaktowanie:
Re: Ahoj
Część 
Spore ograniczenie żeby tylko raz w roku układać puzzle
to uważaj, bo forum z reguły działa tak, że ludzie po rejestracji układają coraz więcej, i zdecydowanie więcej kupują 

Spore ograniczenie żeby tylko raz w roku układać puzzle


Moje puzzle | Na sprzedaż
2022: ułożonych 21 obrazków, 16003 elementów
2021: układanych 59 obrazków, 58513 elementów
2020: układanych 58 obrazków, 64944 elementy
2019: ułożonych 27 obrazków, 24600 elementów

2022: ułożonych 21 obrazków, 16003 elementów
2021: układanych 59 obrazków, 58513 elementów
2020: układanych 58 obrazków, 64944 elementy
2019: ułożonych 27 obrazków, 24600 elementów
Re: Ahoj
Oczywiście wieszać jedno możesz. Ale układać chyba będziesz więcej.


Zajrzałem. Bardzo ładny motyw.

Re: Ahoj
@Nisia
Nie strasz mnie ; )
Fakt, układanie puzzli wciąga i jest czasochłonne, wiadomo. Z drugiej strony ciężko mi rozwalić coś, co z mozołem kompletowałem ileś tam dni. Dlatego robię sobie z tego obrazy i wieszam w piwnicy na wolnych skrawkach ścian. I właśnie te wolne miejsce chyba mnie stopuje żebym nie popadł w układania bez opamiętania : ) Dodatkowo na przełomie roku mam urlop i wolny czas.
Ale już mam pomysł na następny obrazek - podoba mi się obraz Klimta "Pocałunek".
Możesz polecić jakiegoś fajnego producenta który żywo odzwierciedlałby te barwy?
Czytałem wątek na tym forum o Piatniku w tym kontekście, ale zdania były podzielone.
Pozdrawiam.
Nie strasz mnie ; )
Fakt, układanie puzzli wciąga i jest czasochłonne, wiadomo. Z drugiej strony ciężko mi rozwalić coś, co z mozołem kompletowałem ileś tam dni. Dlatego robię sobie z tego obrazy i wieszam w piwnicy na wolnych skrawkach ścian. I właśnie te wolne miejsce chyba mnie stopuje żebym nie popadł w układania bez opamiętania : ) Dodatkowo na przełomie roku mam urlop i wolny czas.
Ale już mam pomysł na następny obrazek - podoba mi się obraz Klimta "Pocałunek".
Możesz polecić jakiegoś fajnego producenta który żywo odzwierciedlałby te barwy?
Czytałem wątek na tym forum o Piatniku w tym kontekście, ale zdania były podzielone.
Pozdrawiam.
Re: Ahoj
@Vicky
Co do motywu, tak, wciągnął mnie. Kolega malowanysnem napisał że puzzle muszą mieć to coś, i to zdjęcie ma dla mnie "to coś". Wstępnie miałem kupić Ravensburgera 3000 balony nad polami ryżowymi, ale ten obraz jest dla mnie jakiś taki nudny, obły, bez polotu. Zacząłem szukać innych motywów z 3000 elementów i urzekł mnie ten Nuggat Point. Piękne zdjęcie, ma w sobie coś tajemniczego. Wzrok wiedzie wzdłuż ścieżki na górę, dostrzegasz na końcu maleńką latarenkę wzniesioną nad stromymi, skalistymi zboczami cypla, na tle wszechobecnej przestrzeni - morza i nieba, okraszonymi ciepłymi barwami zachodzącego słońca. Patrzę w ten obraz normalnie i czuję się jakbym tam stał i napawał się wiatrem, wolnością, przestrzenią, bezkresem.
Zacząłem układać i ... się obudziłem
Barwy nie są takie jak na zdjęciu, sam cypel właściwie zlewa się w ogólnym odbiorze, resztki honoru ratuje niebo, które zresztą też nie jest takie żywe jak na zdjęciu.
Przynajmniej poznałem kto to jest Mark Grey i mogę sobie ustawić jego fotografie na pulpicie
Co do motywu, tak, wciągnął mnie. Kolega malowanysnem napisał że puzzle muszą mieć to coś, i to zdjęcie ma dla mnie "to coś". Wstępnie miałem kupić Ravensburgera 3000 balony nad polami ryżowymi, ale ten obraz jest dla mnie jakiś taki nudny, obły, bez polotu. Zacząłem szukać innych motywów z 3000 elementów i urzekł mnie ten Nuggat Point. Piękne zdjęcie, ma w sobie coś tajemniczego. Wzrok wiedzie wzdłuż ścieżki na górę, dostrzegasz na końcu maleńką latarenkę wzniesioną nad stromymi, skalistymi zboczami cypla, na tle wszechobecnej przestrzeni - morza i nieba, okraszonymi ciepłymi barwami zachodzącego słońca. Patrzę w ten obraz normalnie i czuję się jakbym tam stał i napawał się wiatrem, wolnością, przestrzenią, bezkresem.
Zacząłem układać i ... się obudziłem

Barwy nie są takie jak na zdjęciu, sam cypel właściwie zlewa się w ogólnym odbiorze, resztki honoru ratuje niebo, które zresztą też nie jest takie żywe jak na zdjęciu.
Przynajmniej poznałem kto to jest Mark Grey i mogę sobie ustawić jego fotografie na pulpicie

- Nisia
- Piąty stopień puzzlomaniactwa
- Posty: 2155
- Rejestracja: 03 listopada 2019, 10:06
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontaktowanie:
Re: Ahoj
Osobiście Klimta nie lubię, więc niestety nie polecę żadnej firmy, bo nawet nie wiem kto wypuścił puzzle z tym obrazkiem. Ale są osoby, które układały, więc pewnie ktoś Ci podpowie

Moje puzzle | Na sprzedaż
2022: ułożonych 21 obrazków, 16003 elementów
2021: układanych 59 obrazków, 58513 elementów
2020: układanych 58 obrazków, 64944 elementy
2019: ułożonych 27 obrazków, 24600 elementów

2022: ułożonych 21 obrazków, 16003 elementów
2021: układanych 59 obrazków, 58513 elementów
2020: układanych 58 obrazków, 64944 elementy
2019: ułożonych 27 obrazków, 24600 elementów
- jagabaga
- Piąty stopień puzzlomaniactwa
- Posty: 4437
- Rejestracja: 16 grudnia 2015, 12:31
- Lokalizacja: Miasto Kiepury i... Gierka;-)
Re: Ahoj
Cześć
. Jeśli to nie problem, pokaż wzór i "fartuch"
. 3 kolory w 3k


ZaintrygowałeśThiassi pisze: ↑11 stycznia 2021, 10:34 Pierwszy raz puzzle układałem w latach 90-tych, miałem wtedy -naście lat. Mam je do dzisiaj (...) To był Ravensburger 1000el., na pierwszym planie sędziwa sosna na tle górskiego pejzażu (...) kiedy podniosłem tą "płachtę" i puzzle nie tylko się nie rozleciały, ale trzymały na tyle mocno że bawiłem się imitując zakładanie fartucha z puzzli.


Nieźle



Re: Ahoj
Cześć,jagabaga pisze: ↑12 stycznia 2021, 09:28 Cześć
ZaintrygowałeśThiassi pisze: ↑11 stycznia 2021, 10:34 Pierwszy raz puzzle układałem w latach 90-tych, miałem wtedy -naście lat. Mam je do dzisiaj (...) To był Ravensburger 1000el., na pierwszym planie sędziwa sosna na tle górskiego pejzażu (...) kiedy podniosłem tą "płachtę" i puzzle nie tylko się nie rozleciały, ale trzymały na tyle mocno że bawiłem się imitując zakładanie fartucha z puzzli.. Jeśli to nie problem, pokaż wzór i "fartuch"
![]()
to jest numer Ravensburgera 62554282, motyw z kantonu Valais w Szwajcarii. Można podejrzeć np. tutaj
Re: Ahoj
Ja właśnie układam wersję z Eurographics. Nie jestem w stanie ocenić odwzorowania kolorów, ale jeśli masz ochotę na nieco inne puzzle...

- Marcin S. Puzzler
- Administrator
- Posty: 5166
- Rejestracja: 17 lutego 2012, 23:08
- Lokalizacja: Kiedyś Cz-wa teraz spod Cz-wy :)
Re: Ahoj
Dzień dobry Thiassi

Zapraszam:
http://puzzleforum.pl/viewforum.php?f=7 ... 9e4fcaa2e7
Pozdrawiam
Marcin
Pусский военный корабль, иди на х*й!