La Parisienne Japonaise 1000 Grafika

[Betula]

Ułożony jakiś czas temu.
Ta rudowłosa piękność we wspaniałym kimonie została namalowana w 1872 r przez Alfreda Stevensa.
Podobno w owym czasie Europa była zafascynowana Japonią i malarze często portretowali kobiety w kimonach, z wachlarzami, odpowiednio upiętymi włosami itd. Sam Stevens miał specjalny pokój pełen parasolek, masek, japońskich parawanów, porcelany...
Znam jeszcze jeden jego obraz w którym modelka występuje w identycznym kimonie.

[Canuck]

XIX century weeaboos.

[Vicky]

Zastanawiałem się kiedyś nad wyborem tego obrazu. Ale dla mnie trochę za mało "japóński".

Faktycznie. Po "odkryciu" Japonii na nowo przez Zachód, wielu ludzi zafascynowała tamtejsza kultura, sztuka... w ogóle Japonia. W Polsce dobrym tego przykładem jest postać Feliksa Jasieńskiego (pseudonim Manggha) i jego bogaty zbiór, kolekcja japońskich eksponatów.

[Betula]

Zastanawiałem się kiedyś nad wyborem tego obrazu. Ale dla mnie trochę za mało "japóński".

Faktycznie. Po "odkryciu" Japonii na nowo przez Zachód, wielu ludzi zafascynowała tamtejsza kultura, sztuka... w ogóle Japonia. W Polsce dobrym tego przykładem jest postać Feliksa Jasieńskiego (pseudonim Manggha) i jego bogaty zbiór, kolekcja japońskich eksponatów.

Dzięki za informacje o Jasieńskim. Poczytałam sobie trochę o nim. Nie miałam pojęcia, że był takim kolekcjonerem sztuki japońskiej.
Jak kiedyś będę w Krakowie pozwiedzam wystawę w Kamienicy Szołayskich.

[Vicky]

U Szołayskich więcej jest o Wyspiańskim. Trochę o Jasieńskim. Tzn. na pewno będzie część ekspozycji stricte biograficzna. Ale jak szukasz czegoś w stylu Japonia, to trzeba się wybrać nad Wisłę do Mangghi.

[Sunako1006]

Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej „Manggha” jest tycie i w sumie nie mają stałej ekspozycji, warto wpierw sprawdzić jakie mają właśnie wystawy, łatwo też zapisać się na jakieś warsztaty, byłam np. z kaligrafii, drzewek bonsai. Oczywiście polecam większość wystaw, ciekawe potrafią być i kawiarnia w muzeum ma jedno z 2 najlepszych widoków w Krakowie
A co do fascynacji Japonią, bardzo wiele motywów się do tego łapie, faktycznie wiele z nich wydaje się teraz mało japońskie, mamy dostęp do wielu ciekawszych motywów. Tu kimono i wachlarz przynajmniej jednoznacznie pokazuje na inspiracje. Podczas wystawy japońskich drzeworytów w Warszawie, Muzeum Narodowe zrobiło mapki do obrazów ze stałej ekspozycji gdzie były dzieła inspirowane, i co? To potrafiły być nawet jakieś kwiatki w tle, niby dosyć zwyczajne parasolki xD