[puzzlecrossing] Aurora borealis (F.E. Church), 1000

[kallarepka]

Dzień pierwszy - łatwe już było.



Dzień drugi - nie jestem specjalnie szybką układaczką, ale jakoś idzie do przodu. Puzzle całkiem przyjemne w układaniu, ale sfotografować je tak, żeby dobrze oddać kolory jest trudno.

[aneta]

Kurczę, ładne
Kiedy przeczytałam, co Vicky o nich pisał, jakoś nie potrafiłam docenić tego, jakie są ładne - takim rozgoryczeniem była napełniona jego wypowiedź A teraz sama się zapisałam na listę

[kallarepka]

Kurczę, ładne
Kiedy przeczytałam, co Vicky o nich pisał, jakoś nie potrafiłam docenić tego, jakie są ładne - takim rozgoryczeniem była napełniona jego wypowiedź A teraz sama się zapisałam na listę

Zdecydowanie mają swój klimat. Mogłyby mieć lepszy kontrast, ale oddają, że obraz piękny.

[Vicky]

Kiedy przeczytałam, co Vicky o nich pisał, jakoś nie potrafiłam docenić tego, jakie są ładne - takim rozgoryczeniem była napełniona jego wypowiedź

Porównaj oryginał do tego obrazka, wtedy myślę, że zgodzisz się ze mną. Tym bardziej jeśli starasz się, żeby było dobrze i dopieszczone, a tu wychodzi taki koszmarek. I tak... Rozgoryczenie jest dobrym słowem.

Właśnie dlatego, że te puzzle są tak bezcenne postanowiłem przekazać je na szczytne cele.

[kallarepka]

Idzie powoli, bo nie mam czasu na układanie. Ale coś udało się dołożyć przez ten tydzień. Zaczynam jednak wątpić, że skończę w weekend.

[Wojciech]

Coś tam powstaje.
A jak się sprawdza nowa metoda?

[kallarepka]

Coś tam powstaje.
A jak się sprawdza nowa metoda?

Gdybym tylko ją konsekwentnie stosowała.... Dominuje jednak podejście spontaniczne

A efekty po weekendzie i poniedziałku wątłe, ale to głównie z braku czasu.

[kallarepka]

Po dwóch tygodniach mozolnego dokładania czasami tylko po kilkanaście kawałków dziennie, udało się. Miałam mało czasu, więc dłużej wszystko trwało.
Obraz piękny. Układało się przyjemnie. Pewnie gdyby cały był brązowy, wymiękłabym szybko , ale ciemne odcienie szarości, zieleni, granatu akceptuję, choć często trzeba się mocno wpatrywać szukając róznic w kolorze.
Żeby wkręcić się jeszcze bardziej w klimat, w przerwach od układania oglądałam sobie serial Terror. Strasznie lubię takie polarne tematy, dawne ekspedycje na północ i południe. Serial polecam.
Terror



Podoba mi się, że wyraźnie widoczne są spękania werniksu. Kiedyś, pamiętam, pojawiła się w jakimś wątku dyskusja fetyszystów krakelury, do których też należę.



A tu kilka kadrów z serialu:

[Wojciech]

Gratuluję! Szybko poszło. Serialu nie znam, ale zwiastun mnie zaciekawił.

[aneta]

Gratulacje! Super wyszło

A kadry z serialu też bardzo mi się podobają

[Vicky]

Gratuluję, że go pokonałaś.

Cieszy mnie ten Wasz entuzjazm, choć sam nie zmieniam zdania. Różnica z oryginałem jest zbyt duża.

Po Terror (książkę) sięgnąłem na fali popularności wchodzącego serialu. Jakoś ją zmęczyłem. Z początku nawet podobała mi się. Jednak ostatecznie opowieść okazała się być czymś, co było nie do zaakceptowania dla mnie.

I serial w moim odczuciu poszedł jeszcze dalej w tym kierunku fantasy bajdurzenia. Ale to moje takie gadanie.

Ale właśnie w nawiązaniu do Terroru... Napisałem w swoim wątku, że ten golas na niebie to pewnie Tuunbaq!

[Kotti32]

Gratulacje! Coraz bardziej przekonuję się do tych puzzli

[Vicky]

Gratuluję, że go pokonałaś.

Ale właśnie w nawiązaniu do Terroru...

Jeśli ktoś lubi/polubił morskie, arktyczne tematy, do oglądania, lub do poczytania, to właśnie mogę polecić Wam nowy serial HBO pod tytułem "Na wodach północy". Fabuła oparta jest dość wiernie o książkę o tym samym tytule. Aczkolwiek jestem zdania, że w tym przypadku gotowy obraz miażdży naszą wizualną wyobraźnie po wielokroć.
Choć to nie "cudo", to i tak spokojnie ma ode mnie 8/10 w kategorii super serialu. A rola Farrella (za którym osobiście nie przepadam) jest wyborna. Postać nie pierwszoplanowa, ale ewidentnie to on przysłowiowo kradnie ekran!

P.S. Na koniec napiszę, że w moim mniemaniu "Terror" nie umywa się do tego serialu, ani trochę. Choć wydaje się, że to podobna tematyka.

P.S. 2 Pozdrawiam wszystkich Puzzlo-masochistów. Może ktoś tam kolejny chętny?

[Klaudia89]

Podziwiam i gratuluję wytrwałości, zabiłby mnie ten obrazek
Przypomniało mi się niebo i góry w układance z tabunem koni 13200 elementów, przez które zaprzestałam układania tychże puzzli