. "Gwiaździsta noc" van Gogha, Eurographics Puzzle, 2000 el. Brak czasu i obecność dzieci powoduje powolny przyrost ale już coś tam mam. Puzzle kiepsko się łączą i słabo trzymają nawzajem, niektóre puzzle mają fest fikuśne kształty, zdarzyły się też nieprzecięte np. 4 puzzle. Mimo to kolorystyka jest najlepsza jaką widziałam spośród innych firm, taka soczysta. Przyjemnie jest poznawać każde maznięcie pędzla z ulubionego obrazu 
ale jakbyś chciała je kiedyś sprzedać albo wymienić się na coś innego to daj proszę znać! 
I to mi się bardzo podoba w tej firmie - wysycenie kolorów.Tymczasowy pisze:Fajny prezent. Kolory są super, chyba faktycznie lepsze niż u Piatnika i Ravena.
[/img]
Niestety muszę Cię zmartwić - po ułożeniu zaraz powędruje na ścianę, takie były plany od początkuAnia pisze:Hmmm prezent urodzinowy więc szanse mam pewnie marne
Fakt, często długo szukam gdzie dany puzzel ma swoje miejsce, wszędzie mi pasujekallarepka pisze:Ale taka nieprecyzyjne kreska jak u van Gogha wydaje mi się udręką w puzzlach.
Ale lubię malować, więc przyglądanie się jak łączy kolory i jak kieruje pędzlem jest dla mnie przyjemnością i wynagradza tę udrękę 
2000 ma też Clementoni i jeżeli się trafi na wycięte dobrym wykrojnikiem to i łączenia, i trzymanie będzą ok.Tymczasowy pisze:Fajny prezent. Kolory są super, chyba faktycznie lepsze niż u Piatnika i Ravena. No i to 2000.
leżak pisze:Tymczasowy pisze:Fajny prezent. Kolory są super, chyba faktycznie lepsze niż u Piatnika i Ravena. No i to 2000.
2000 ma też Clementoni i jeżeli się trafi na wycięte dobrym wykrojnikiem to i łączenia, i trzymanie będzą ok.
nawet je mam. Za dużo tego wszystkiego. Niestety obecne możliwości to max. 10 kawałeczków na dzień...
Widać już spirale na środku. Teraz męczę ten ciemny dół, a na koniec zostanie reszta nieba.
Swoją drogą podziwiam Cię - jak Ty sobie z tym dajesz radę? Wszystko w obrębie kolorów jest prawie jednakowe... Mam nadzieję, że będzie rewelacyjnie wyglądać na ścianie, taki zamiennik reprodukcji obrazu z wkładem własnymDaff pisze:Już nie mogę doczekać się końca. Rewelacyjnie będzie wyglądać
Masz rację, w obrębie koloru puzzle są takie same, ale jak się przyjrzę bardziej to prawie każdy ma jakiś szczegół - wiesz, maznąć pędzlem nie da się dwa razy tak samo - więc po prostu biorę pudełko z obrazkiem i szukam tego szczegółu i tak większość puzzli znajduje swoje miejsce. Masochistyczna metoda z szukaniem tych szczegółów na obrazie, ale dla mnie to przyjemność takie "studiowanie pędzla malarza" No i myślę że to dzięki soczystym kolorom widzę te szczegóły, obawiam się że przy gorszej kolorystyce byłoby ciężko. Poza tym teraz jak mam już połowę puzzli i wiem gdzie co mniej więcej jest to resztę układam "normalnie" czyli dopasowuję po kształcie i kolorze. Dziękuję za uznanie... 