Ja też
Ta mordka jest bossska 
Dzęki
. Układa się i układa, a tu nic nie przybywa. Te elementy są dla mnie stanowczo za małe 
Jaka jakość - spasowanie, nadruk?
Dzięki
Widziałam inne - wszystkie mi się podobają i docelowo chciałabym ułożyć cały komplet . A do wilków i lisów mam wyjątkową słabość - zwłaszcza do tych ostatnich, od momentu kiedy zaczęłam oglądać na YT filmiki z oswojonymi osobnikami. O wiele ciekawsze i wdzięczniejsze, niż psy, ale znacznie bardziej wymagające. I... hmmm… dość głośne Jakość dobra, świetne kolory, dobra rozdzielczość zdjęcia, ale elementy są dość specyficzne - bardzo grube (takie trochę 3D), trochę luźno spasowane, dodatkowo z zaokrąglonymi brzegami. No i ten połysk... Trochę przeszkadza, bo wszystko się odbija. Mimo to, efekt zachwyca
. 
No nie gadaj, że Degano'wego kota ułożyłaś... Ja z wielkim mozołem przed chwilą wybierałam, co teraz układać i padło na kota... No to nie będę kota układać teraz... Zatem mozołu ciąg dalszy...
Też w pocie czoła wybierałam
Dzięki
Też szukałam i podobnie jak u Ciebie bez efektu. Ale jeśli uda mi się znaleźć wystarczająco duże zdjęcie innego obrazu to zamówię puzzle w Prezentynie. Jest z czego wybierać 
jak się nie wie, że powinny być jaśniejsze, to są idealne Zgadzam się - mnie również zachwycił
To prezent od brata specjalnie do puzzli
Dzięki
Faktycznie łatwe nie były, ale układało się dość przyjemnie. Gdyby tylko były troszkę mniej błyszczące...
Kiedy zobaczyłam elementy mało nie padłam z wrażenia. I żeby tylko wielkie i grubaśne były (wklęsłe od spodu), ale i wielkiej siły trzeba było użyć, żeby je wcisnąć na miejsce. Mam tak obolałe paluchy, że ciężko mi pisać na kompie . Czy efekt końcowy był tego wart? Sama nie wiem... Dokładnie to samo pomyślałam
Powiem szczerze, że nie jestem zachwycona. Przez to, że elementy są lekko wypukłe (widywałam już takie w okrągłych angielskich puzzlach) , rowki na łączeniach wydają się jeszcze głębsze i przez to są bardziej widoczne. Przy małych elementach może by się to jakoś rozmywało, ale te wielkie biją po oczach. Zwłaszcza, że dość mocno się świecą. Ja chyba się już na takie nie zdecyduję.Obrazek sam w sobie bardzo mi sie podoba, jak dla mnie takie indiańskie klimaty rodem z Karola Maya:) A takie puzzle XXL to układałam z HOPa, miałam 500 w rozmiarze 1000. Śmiesznie było układac takie kolosy, ale jakość była super i może dziwie - ale układało sie je super. Może więc w tych nie jest to kwestia samej wielkości, ale jakości.Daff pisze: ↑24 czerwca 2019, 19:25Dokładnie to samo pomyślałam
. Nie przepadam za puzzlami, które są zrobione z, jak ja to mówię, "rzadkiej" tektury. Przez to, że ma strukturę mało zwartą powstaje sporo pyłu, a na brzegach elementów pozostają drobne strzępki, które trzeba mocno wciskać, żeby zniknęły. Mam też wrażenie, że elementy szybko chłoną wilgoć, dlatego nie "klikają" tylko trzeba je wciskać. Niby na pierwszy rzut oka jest ok, ale ja jednak jestem na nie.
Z Ukrainą 
