Nathan Bouquet 3000 - Co myślicie?

[Petta]

Czesc
Chciałam się pochwalić swoim osiągnięciem. To największe i najtrudniejsze puzzle jakie w życiu ułożyłam. Na moje oko jakościowo są super gruby karton miękkie pasowanie. A co Wy - bardziej doświadczeni sądzicie o puzzlach Nathan'a ? Mało ich tu na forum widzę. Szukałam moich na necie, bo zastanawiam się ile mogą być warte ale nei udało mi się ich znaleźć. Czy ktoś z Was mógłby pomóc?

[Aśka300]

Puzzle są wspaniałe Trzeba naprawdę ciężkiej pracy żeby je ułożyć. Ja uważam, że powinnaś zostawić, bo to spora pamiątka

[Petta]

Mało prawdopodobne żebym ułożyła drugi raz... ciągły brak czasu i jednak zajmują spoooro miejsca 85x120 a w bloku go mało :p i żal mi patrzeć że sie już poniszczyły od ciągłego zwijania w macie. Wiec albo je nakleję tak jak są... i gdzieś powieszę... albo zniszcza się na amen. Wiec chyba madrzej sprzedac... ?

[jagabaga]

Mało prawdopodobne żebym ułożyła drugi raz... ciągły brak czasu i jednak zajmują spoooro miejsca 85x120 a w bloku go mało :p i żal mi patrzeć że sie już poniszczyły od ciągłego zwijania w macie. Wiec albo je nakleję tak jak są... i gdzieś powieszę... albo zniszcza się na amen. Wiec chyba madrzej sprzedac... ?

Jeśli sentyment zwycięży, podziel obrazek na prostokąty wielkości ok. A4, połóż każdy na kartce i schowaj do pudełka. Ja tak właśnie przechowuję puzzle. Gdy zapragnę ułożyć ponownie, w trymiga rozwalę, by móc układać, a gdy będę chciała sprzedać, to od razu mam dowód, że kompletne .

[Aśka300]

Wiec albo je nakleję tak jak są... i gdzieś powieszę... albo zniszcza się na amen. Wiec chyba madrzej sprzedac... ?

Oczywiście, jak chcesz