Kącik długiej piosenki...

[Vicky]

Chyba każdy z Was, kto w miarę często słucha radia, zauważył taką prawidłowość, że typowa radiowa ramówka i playlisty raczej nie sprzyjają długim utworom... W dzień prawie wcale, a w nocy... może czasem, kto nie śpi i z uchem przy radiu jest w stanie coś tam wychwycić. A często bywa też tak, że one - mimo iż piękne - rzadko grane, same umykają nam z pamięci. Niby wiemy, niby znamy, ale bywa, że nie wiadomo o co/o kogo chodzi.
Ostatnio naszła mnie taka ochota sklecenia sobie składanki kilkudziesięciu ciekawych "długodystansowców". Przy czym powstało pytanie - zauważyłem zasadniczą trudność, że chyba nigdzie nie ma definicji i podziału od jakiej długości przyjmuje się granicę między krótką, a długą piosenką. Może 5, 6, 7 minut? Więcej, mniej? A może dopiero od 10 wzwyż? No cóż... powiedzmy 6 plus

Dziś zaproponuję 3 piosenki, z mojej listy ostatnio często słuchanych

1. Funkadelic - Maggot Brain (przewierca umysł na wylot)
2. Pink Floyd - Echoes (jeden z moich ulubionych kolosów...)
3. Uriah Heep - July Morning (jakże by teraz, bez tego...)

[Daff]

Deep Purple - Child In Time
Deep Purple - April
Uriah Heep - Lady in Black
Led Zeppelin - Stairway To Heaven
Genesis - Firth Of Fifth
King Crimson - Epitaph (wreszcie sobie przypomniałam! )

[XeniaRodefsky]

Garbage - Blackout polecam

[Cyber Killer]

Dla utworów do radia chyba jest jakiś wymóg długości między 3-3,5 minuty. Myślę, że to coś związanego z czasem skupienia uwagi u człowieka albo coś podobnego.

[XeniaRodefsky]

Tak, irytuje mnie, jak ucinają np. solówkę na gitarze, bo musi być krótko. Grrrrrr......

[michael_s]

Tak na szybko z głowy:

Archive - Again
Sigur Ros - Untitled #8 (Popplagid)
Sigur Ros - Ara Batur
Pink Floyd - Shine On You Crazy Diamond

[Kate]

Metallica - The Unforgiven
Metallica - Nothing Else Matters

[Vicky]

Cieszę się, że temat się przyjął. Mnie osobiście fascynuje odkrywanie nowych świetnych piosenek, a jak widzę, padło już kilka nieznanych mi bliżej tytułów (lub nazwy gdzieś tam obijające się o uszy, ale w sumie mało mi znane). Fajnie by było, żeby ten temat żył swoim życiem i żeby więcej osób znalazło natchnienie do "poszerzania muzycznych horyzontów".

Cyber Killer pisze:
Dla utworów do radia chyba jest jakiś wymóg długości między 3-3,5 minuty. Myślę, że to coś związanego z czasem skupienia uwagi u człowieka albo coś podobnego.

Pewnie masz rację, z tą uwagą i skupieniem, ale jak dla mnie mogli by grać nawet po 20 minut. Byle dobrze

XeniaRodefsky pisze:
Tak, irytuje mnie, jak ucinają np. solówkę na gitarze, bo musi być krótko. Grrrrrr......

Cóż by to było, gdyby przerwać "Layle" po 3 minucie. A przecież tak wielu ludzi nie kojarzy, że jest tam również druga, zupełnie różna od pierwszej "połowa" utworu! Bez której świat byłby moim zdaniem zdecydowanie uboższy!

michael_s pisze:
Sigur Ros...

Przyznam, że dla mnie (i pewnie dla większości) arcydziełem Sigur Ros jest płyta Takk... A tam, choćby "Milano"!


A skoro poszerzamy swoje horyzonty to Ja dziś zaproponuję kolejny zestaw

3 klasyczne i niestety nieco zapomniane pomniki Rock'a: ♪♪♪
1. Babe Ruth - Black Dog (Jenny Haan - najciekawszy żeński wokal Rock'a)
2. Supertramp - Rudy (uwielbiam ich album "Crime of the Century")
3. King Crimson - Starless (przywołany już przy okazji nieśmiertelnego Epitafium)
oraz...
3 ulubione "śpiewane" utwory filmowe: ♫♫♫
1. Chuck Mangione - Children of Sanchez
2. Santa Esmeralda - Don't Let Me Be Misunderstood (właśnie w tej wersji!)
3. Jon & Vangelis - Friends of Mr. Cairo (a jakże )

[Kate]

To już nie muszą być długie?

Skoro Chuck Mangione, to:

Carlos Santana - Samba Pa Ti
Carlos Santana - Europa

oraz Mike Oldfield - Tubular Bells III jak leci od góry do dołu

[michael_s]

Przyznam, że dla mnie (i pewnie dla większości) arcydziełem Sigur Ros jest płyta Takk... A tam, choćby "Milano"!

Dla mnie zdecydowanie numerem 1 jest płyta "( )", ale to przede wszystkim z przyczyn osobistych, oraz uwielbiam "Agaetis Byrjun", ale ja fanem jestem od 2000 roku, więc naturalne jest, że pierwsze płyty to moje ulubione. U Sigur Ros można znaleźć jeszcze bardzo wiele pięknych, długich utworów, że wspomnę tylko o "Njosnavelin" czy "Svefn-g-englar" czy "Vidrar Vel Til Loftarasa"...

[Vicky]

To już nie muszą być długie?

Skoro Chuck Mangione, to:

Carlos Santana - Samba Pa Ti
Carlos Santana - Europa

oraz Mike Oldfield - Tubular Bells III jak leci od góry do dołu

Hehe. Znaczy się wszystko to, co wczoraj podawałem ma minimum 6 minut (i dla mnie akurat tyle by wystarczyło jako wyznacznik "długich" utworów). Więc nadal to muszą być długie...

[Cyber Killer]

To ja od siebie polecę Neurotech - albumy "Symphonies" i "Blue Screen Planet" (również na Spotify), oraz inne albumy tego wykonawcy, mają różny styl (od metalowo industrialnego po elektronikę), ale praktycznie każdy to concept album, więc można je traktować jako coś ciągłego.

[Dawid]

Cyber Killer pisze:
Dla utworów do radia chyba jest jakiś wymóg długości między 3-3,5 minuty. Myślę, że to coś związanego z czasem skupienia uwagi u człowieka albo coś podobnego.

Pewnie masz rację, z tą uwagą i skupieniem, ale jak dla mnie mogli by grać nawet po 20 minut. Byle dobrze

To nie ma nic wspólnego ze skupieniem. Mało kto się skupia na piosence.
Chodzi o to, żeby zagrać w każdej godzinie jak najwięcej różnych piosenek, tak aby z jednej strony każdy coś, co mu się podoba, a z drugiej - nie musiał zbyt długo słuchać czegoś nie przypadającego mu do gustu i nie przełączał stacji.

[Cyber Killer]

Różnych??? Przecież każda stacja radiowa nadaje ledwo 1-2 gatunki, z czego 90% to pop.

Ale wiecie co, mam wuja, który pracował przy tematach dziennikarsko-radiowych, zapytam jego kiedy go spotkam, może będzie wiedział jaka jest rzeczywista przyczyna.

[Dawid]

Różnych??? Przecież każda stacja radiowa nadaje ledwo 1-2 gatunki, z czego 90% to pop.

Ale wiecie co, mam wuja, który pracował przy tematach dziennikarsko-radiowych, zapytam jego kiedy go spotkam, może będzie wiedział jaka jest rzeczywista przyczyna.

Po pierwsze aktualnie w rozgłośniach króluje edm, a nie pop, a po drugie pop to bardzo szerokie pojęcie - dzieli się na setki podgatunków.
To, że Tobie coś wydaje się monotonne, to nie oznacza, że inni tak to odbierają - trochę empatii

Od 15 lat pracuję w radiu, ale spoko - spytaj wuja

[michael_s]

aktualnie w rozgłośniach króluje edm

Ja słucham Antyradia, a tam na szczęście nie króluje.

[Cyber Killer]

Po pierwsze aktualnie w rozgłośniach króluje edm, a nie pop, a po drugie pop to bardzo szerokie pojęcie - dzieli się na setki podgatunków.
To, że Tobie coś wydaje się monotonne, to nie oznacza, że inni tak to odbierają - trochę empatii

Że ten EDM https://en.wikipedia.org/wiki/Electronic_dance_music ??? Pokrewny do IDM, downtempo i trip-hopu??? W00t? Jakie radio to gra??? W życiu tego z radia nie słyszałem.

Od 15 lat pracuję w radiu, ale spoko - spytaj wuja

A to trzeba było tak od razu, nie będę wujowi zawracać głowy.

[Dawid]

Że ten EDM https://en.wikipedia.org/wiki/Electronic_dance_music ??? Pokrewny do IDM, downtempo i trip-hopu??? W00t? Jakie radio to gra??? W życiu tego z radia nie słyszałem

EDM to też bardzo szerokie pojęcie i jak się człowiek uprze, to będzie pokrewny do Beethovena Avicii zrobił (albo jemu zrobiono) crossy z country, więc sky is the limit
Ale tak. Wszystkie te Guetty, Harrisy Garrixy, czyli 80% czasu stacji CHR i jakies 30-40% AC to szeroko pojęty EDM.

Są jakieś takie fale w historii muzyki. W latach 80-tych dominował rock, w 90-tych rock i eurodance, na początku wieku było bardzo dużo brzmień zbliżonych do hip-hopu, a teraz króluje EDM i czekamy na zmianę warty

[Vicky]

Mimo wszystko zamiast bicia piany na czczo, proponuję wrócić do tematu i lansować swoje ulubione utwory. Bo widzę, że nieuchronnie zmierza to do dyskusji w stylu licytacji kto ma więcej racji w swojej racji.

Let's the music play ▶ A skoro padło hasło muzyka elektroniczna, to proszę bardzo...
1. flight facilities - clair de lune
2. armin van buuren - in and out of love (wersja z albumu ma ponad 6 minut).
3. M83 - lower your eyelids to die with the sun

[Pastor]

Nie słucham radia, bo od trzydziestu lat nadają kompletne gówno, po 3 minutach wywołujące u mnie chorobę lokomocyjną.Najpiękniejszy długi utwór... hmmm... Thick as a Brick - Jethro Tull; z najnowszych Empire of the Clouds - Iron Maiden. A jeśli mówimy o pieśniach religijnych - Litaniae Sanctorum (oczywiście, przepraszam wszystkich, że ośmielam się wstawić takie cudo jakim jest Litania do Wszystkich Świętych w ten barbarzyński poczet, aczkolwiek może to i wyda jakiś owoc...).

[Vicky]

Nie słucham radia, bo od trzydziestu lat nadają kompletne gówno

Czyli jak dobrze rozumiem zatrzymałeś się gdzieś w połowie lat 80 tych.
Nie mogę zgodzić się z twoim zdaniem, ale każdy ma tam jakiś swój gust. I spoko. Co się tyczy nurtu pieśni religijnych... Szczere - zastrzeliłeś mnie.

[madi9011]

Nie słucham radia, bo od trzydziestu lat nadają kompletne gówno, po 3 minutach wywołujące u mnie chorobę lokomocyjną.

Zgadzam się .może nie dosłownie ale od jakiś 2-3 lat pozbyłam się radia..Słucham jedynie w autobusie jak jade. Nie moje klimaty ale nie uważam że są jakieś lepsze i gorsze gatunki muzyki po prostu jak nie chce to nie słucham tego.

[Daff]

Motyw z mojego ukochanego (wbrew niskim ocenom) filmu Twister Van Halen - Respect the Wind,
Enigma - Sadeness

[Vicky]

Van Halen - Respect the Wind,
Enigma - Sadeness

Van Halen jest chyba poniżej 6 minut
Enigma... no to mamy wątek nawiązujący do muzyki sakralnej (choć na pewno w mniemaniu Mr. Pastora - z dopiskiem "Profanum" )

[Daff]

Van Halen jest chyba poniżej 6 minut

Miałam na myśli przedłużoną wersję 9,17 https://www.youtube.com/watch?v=g4E_bJsLVo4

Enigma... no to mamy wątek nawiązujący do muzyki sakralnej (choć na pewno w mniemaniu Mr. Pastora - z dopiskiem "Profanum" )

To prawda, ale jakże przyjemnie się jej słucha I pamiętam, że swego czasu ten utwór był dość często puszczany w radiu.

[michael_s]

A może całe płyty złożone z długich utworów?

Godspeed You Black Emperor - F#A#∞
1. the dead flag blues [16:27]
2. east hastings [17:58]
3. providence [21:15]

https://www.youtube.com/watch?v=VpAwrkmzmp0

albo

The Silver Mt. Zion Memorial Orchestra and Tra-La-La Band with Choir - "This Is Our Punk-Rock," Thee Rusted Satellites Gather + Sing
1. sow some lonesome corners so many flowers bloom [16:27]
2. babylon was built on fire/starsnostars [14:44]
3. american motor over smoldered field [12:05]
4. goodbye desolate railyard [14:25]

https://www.youtube.com/watch?v=fJSw5A68GVE

[Pastor]

Motyw z mojego ukochanego (wbrew niskim ocenom) filmu Twister Van Halen - Respect the Wind,
Enigma - Sadeness

Sadeness bardzo ładne, szczególnie muzyka, to chyba mąż Sandry zrobił...

Czyli jak dobrze rozumiem zatrzymałeś się gdzieś w połowie lat 80 tych.

Tak, to najlepsza charakterystyka mojej osoby: i muzycznie, i filmowo, i książkowo, i światopoglądowo, i mentalnie... To taki mój "raj utracony"...

[popelek]

...
The Little Things Give You Away [6:24]

[Pastor]

Ponieważ mam przewrotną naturę, zaproponuję piosenkę... najkrótszą: Napalm Death - You Suffer

https://www.youtube.com/watch?v=ybGOT4d2Hs8

[michael_s]

Ponieważ mam przewrotną naturę, zaproponuję piosenkę... najkrótszą: Napalm Death - You Suffer

https://www.youtube.com/watch?v=ybGOT4d2Hs8

Ponieważ mam przewrotną naturę...

Offtopic! Proszę admina o usunięcie powyższego posta.